Seryjni mordercy - mechanizm działania


        Seryjnym mordercą określa się osobę, która dokonała przynajmniej 3 zabójstw w odstępach czasowych. Są oni przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania, ponieważ zawsze zastanawiało mnie to, jak czuje się ktoś, kto zabił człowieka. Życie pisze barwne scenariusze, które czyny z natury złe czyni koniecznością. Jednak w przypadku seryjnych zabójstw nie można powiedzieć, że wynikają one ze splotu niefortunnych wydarzeń, samoobrony czy innych, choć trochę usprawiedliwiających okoliczności.
         Wspominałam w innym poście, że nie każdy seryjny morderca to psychopata, (tutaj link do posta o tym, czym jest psychopatia - ,http://stanpsyche.blogspot.com/2018/07/czym-jest-psychopatia.html). Według typologii Holmes'a i DeBurger wyróżniamy pewne odmiany morderców seryjnych :

                 

                    Niezależnie od tego, jak piękne byłyby wykresy i klasyfikacje, motywy wielokrotnych zabójstw nie są dla sprawców do końca jasne. Motywacja pochodzi z wewnątrz i jest odpowiedzialna za działanie, wewnętrzny przymus, który popycha osobę do morderstwa dla jakiegoś nieuchwytnego zysku psychologicznego np. natury seksualnej.
Przyczyną są zazwyczaj natarczywe fantazje, ale należy pamiętać, że duży wpływ na to jacy jesteśmy w dorosłym życiu wpływają różne czynniki rozwojowe. W przypadku morderców często zdarza się, że w młodości byli zaniedbywani, doznali odrzucenia społecznego, mieli złe relacje z matką lub padli ofiarą przemocy psychologicznej lub molestowania seksualnego. Złość i frustracja, która w nich narasta przybiera formę myśli, jednak brak możliwości porozmawiania o niej z innymi powoduje jedynie kumulację negatywnych emocji. Wszystko to prowadzi do gniewu i budowy fantazji o robieniu krzywdy innym, odgrywaniu się.
W tym momencie pozostanie na etapie fantazji okazuje się niemożliwe, nie daje ona oczekiwanej ulgi. Jeśli wyobrażenie o popełnianym morderstwie nie zostanie zrealizowane dochodzi do frustracji, a ta nakłania do dalszego działania.Fantazja ma jedną specyficzną cechę, nie może zostać ostatecznie spełniona - nie ma ofiary idealnej, dlatego sprawcy wciąż mordują w jej poszukiwaniu.
                   Trochę inną sprawą jest przeniesiona agresja - zabójcy, którzy nienawidzą swoich ojców, matek lub innych z jakiegoś punktu widzenia ważnych osób, zabijają ludzi do nich podobnych.
Nienawiść żywiona jest do tych, którzy ich krzywdzą, ale zachowanie ukierunkowane będzie wobec ofiar nieznających sprawców. Istnieje pewna forma uzależnienia od osoby znaczącej, co nie pozwala na wyrządzenie jej krzywdy. To staje się bardzo frustrujące, ponieważ morderca nie może zabić kogoś, kogo nienawidzi bez jednoczesnego skrzywdzenia samego siebie. Kompensacją dla takiej sytuacji i towarzyszącego jej nagromadzenia negatywnych emocji staje się zabicie osoby w jakiś sposób (indywidualny dla sprawcy) podobnej do znienawidzonej jednostki. Co ciekawe świadomość istnienia kogoś takiego wcale nie jest konieczna do działania. Może być, tak, że sprawca morduje tylko kobiety, które wyglądają jak jego matka, ale zaprzeczy jakoby wybierał je na jej podobieństwo. Tak czy inaczej, zabicie kogoś, kto posiada cechy wspólne z pierwotnym obiektem nienawiści powoduje tylko czasowe jej usunięcie. Pisanie do czego to w rezultacie prowadzi jest chyba zbędne.   
         

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty