Czym jest psychopatia?



           
        Na pewno nie raz spotkaliście się z tym pojęciem i nie raz sami go użyliście opisując czyjeś zachowanie, które było co najmniej dziwne. Powszechnie kultura, a przynajmniej filmy kreują psychopatę albo na osobę niezrównoważoną psychicznie biegającą z siekierą, albo na super inteligentnego zabójcę, który prowadzi rozgrywkę z często ekscentrycznym profilerem a stawką w grze jest życie lub śmierć kolejnych ludzi. 
      Psychopatia jest zburzeniem osobowości, a dokładnie rzecz ujmując jest ona osobowością dyssocjalną, w tej kategorii siedzą także takie miłe osóbki jak socjopaci, jednostki amoralne, antysocjalne i tym podobne. Wedle biblii europejskich klinicystów czyli ICD – 10, zaburzenie to zwraca uwagę ,,dużą niewspółmiernością między zachowaniem a obowiązującymi normami społecznymi’’.
Oznacza to, że psychopata charakteryzuje się m.in. :
- nieliczeniem się z uczuciami innych osób
- postawą nieodpowiedzialności i lekceważenia norm, reguł i zobowiązań społecznych
- niemożnością utrzymywania trwałych związków z innymi, chociaż nie ma trudności z ich                    nawiązywaniem
- niezdolnością przeżywania poczucia winy i korzystania z doświadczeń, a w szczególności z
  doświadczanych kar

   Zaburzenia zachowania mogą ujawniać się w wieku dojrzewania i często w przypadku analizowania biografii zabójców natrafiałam się na fragmenty o tym, że np. jeden z nich lubił dręczyć zwierzęta lub, że przyjemność sprawiało komuś zadawanie bólu czy picie krwi. Wszystko to było ignorowane a stanowiło przesłankę o potencjalnym zaburzeniu zachowania, które na nieszczęście przyszłych ofiar   uległo rozwinięciu.
 Wracając do tematu powszechnego spostrzegania psychopatii, filmy w zależności od konceptu przestawiają psychopatów jako wariatów lub jako niezwykle inteligentne jednostki. W zasadzie wyróżnia się typ gorący – impulsywny i nieobliczalny oraz typ zimny- odwrotność gorącego. Jednak prawdą na pewno nie jest to, że psychopatami są jedynie zabójcy, bo nie każdy seryjny czy nieseryjny morderca to psychopata. Nie właściwe jest także ujmowanie tego zaburzenia jako choroby psychicznej  je wyklucza.                                                                                                                                               

    Psychopatię w zasadzie powinno się traktować jako skalę, przynajmniej twierdzi tak wielu naukowców. Tłumaczy to dlaczego np. chirurgów także określa się mianem psychopatów – ale bardziej funkcjonalnych. Wielu z nas nie jest w stanie znieść widoku otwartej rany lub poważniejszego uszkodzenia ciała, na samą myśl o tym przechodzą nas ciarki. W takiej sytuacji także w naszym mózgu zachodzi specyficzna odpowiedź w miejscu odpowiadającym za empatię, tak pokazują badania za pomocą rezonansu magnetycznego. W przypadku potencjalnych psychopatów, nawet w przypadku przedstawiania drastycznych scen taka reakcja w mózgu nie zachodzi. Dlatego chirurg jest w stanie precyzyjnie przeprowadzić operację i nie reagować emocjonalnie na widok, który jej towarzyszy. Cechy psychopatyczne są też często spotykane wśród polityków co nie jest zadziwiające, a przynajmniej nie powinno być. Ich praca wymaga bezwzględności i często obierania drogi nie do końca godnej społecznej aprobaty.
Co ciekawe, badania pokazują, że związki makiawelizmu (w dużym uproszczeniu – skłonność do manipulowania innymi) i psychopatii są najsilniejsze. Miejcie więc na uwadze to kiedy używacie określonych pojęć i pamiętajcie, że każdy zajmuje jakieś miejsce na skali psychopatii.

Komentarze

Popularne posty